Przeglądałam stare zdjęcia i natrafiłam na moje dwa koszulkowe (po)twory. Malowane jakiś czas temu (rok dwa?), farbki kupiłam specjalne do ubrań w sklepie plastycznym, ale nie jestem zadowolona. Czerwona się złuszczyła strasznie i co jakiś czas muszę poprawiać logo, czarna dała radę przy skeksie, ale kiedy próbowałam namalować oczy Alice Coopera zawiodła mnie na całej linii.
|
Lord Vicar - tradycyjny doom z Finlandii |
|
Skeks - demon nagłej śmierci z "Popiołu i kurzu" Jarosława Grzędowicza |
|
widoczne tutaj dodatkowe linie sprały się przy pierwszym praniu i teraz jest idealnie |
No comments:
Post a Comment