100 lat bez update'u, jednak niewiele się u mnie dzieje, głównie gram, czytam i próbuję się zabrać za naukę, niestety z marnym skutkiem.
Pobawiłam się trochę szablonem, jest mniej kosmicznie i bardziej przejrzyście, a przynajmniej takie było założenie.
A wracając do tytułowego sedna; od dawna planowałam nabyć dredloki w pastelowych kolorach, żebym nie musiała farbować włosów na znienawidzony, nudny brąz. Plan lekko uległ zmianie, ponieważ ostatecznie postanowiłam zrobić sobie dredloki zamiast zamówić.
Zdecydowałam się na blond pasujący pod moją grzywkę (co prawda aktualnie jest różowa, bo testuję piankę koloryzującą, ale kolor kiedyś się spierze), 2 odcienie różu i fiolet.
Póki co dredloki nie wychodzą mi mistrzowskie, jednak jak na pierwszy raz jestem bardzo zadowolona z moich (po)tworów. Szczerze mówiąc, niewiele brakuje im do moich robionych na zamówienie u Aji (link do notki klik) o_O
Szybki podgląd (zdjęcie jest paskudne, bo ładowarkę do baterii aparatu pochłonął remont i przynajmniej do września muszę posiłkować się telefonem)
No comments:
Post a Comment